"Nigdy do tej pory, nawet jak atakowany był Saddam Husajn i prezydent Łukaszenko, nie mieliśmy do czynienia z tej skali atakiem i językiem. Brak reakcji czołowych polityków niemieckich jest też niepokojącym zjawiskiem" - mówi szefowa MSZ.
Jeśli tego łańcucha nie przerwiemy, grozi nam wybuch atomowy, który ośmieszy polską politykę zagraniczną. Bo nie można dziś w Europie tak reagować na nieśmieszny artykuł satyryczny bez narażenia się na śmieszność. Zwłaszcza że strona niemiecka z dyplomatycznym spokojem przyjęła odwołanie poniedziałkowego szczytu weimarskiego z powodu choroby prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Rozumiejąc po ludzku oburzenie na publikację "tageszeitung", namawiam głowę państwa i wszystkich, którzy kształtują naszą politykę zagraniczną, do tego, by nie poświęcali tyle energii na walkę z głupim artykułem. Do takich utarczek głowa państwa nie powinna się zniżać.
ŹRÓDŁO:
| |